Piotr Wołoszyk

Szukając jutra

W życiu każdego z nas, pojawia się okres zwątpienia w sens tego co robię. Szczególnie, gdy jest się młodym. Jeżeli jest to chwilowe, przejściowe; to pół biedy, gorzej gdy zwątpienie staje się częścią życia! A z czasem wypełnia je, do tego stopnia, że nie potrafisz i nie chcesz już żyć. Tak właśnie  czuł się Damian, gdy stracił brata - jedynego przyjaciela i najbliższą mu osobę. Wbrew pozorom jak każdy z nas szuka szczęścia, nawet jeżeli to szczęście ma być odnalezione w innym  wymiarze - śmierć i ewentualne niebo dla osoby wierzącej jest szczęściem w innym wymiarze. Życie to jednak nie biznesplan, nie wszystko da się przewidzieć, a już na pewno nie miłości, która pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach. Pojawia się perspektywa szczęścia także w tym wymiarze. Nie trzeba już szukać śmierci, by być szczęśliwym. Tak jak Zbawienie jako bliskie i częste relacje z Bogiem, mogą tworzyć się już na ziemi! Tak szczęście - również miłość, której podświadomie każdy szuka - może tworzyć się na ziemi. Szukając Jutra, to książka o poszukiwaniu szczęścia, o pragnieniach, które ma każdy z nas. Może inaczej wyraża się tu pojecie szczęścia, czy miłości, ale tylko dlatego, że zarówno miłość jak i szczęście jest pojęciem subiektywnym. Każdy może mieć inne, dlatego nie ma jednej uniwersalnej definicji miłości, czy też szczęścia. Nie jest to typowa książka dla zakochanych, ale na pewno jest doskonałą lekturą dla szukających miłości i szczęścia, a którym los rzuca kłody pod nogi, a kręte drogi tylko oddalają od celu. Serdecznie polecam Piotr Wołoszyk.

Od 2 do 10000 znaków